Spaceruj dla zdrowia!
Czy wiesz, że ruch jest lekarstwem na prawie wszystkie choroby? Nic tak nie niszczy naszego organizmu, jak długotrwała fizyczna bezczynność. Spacery odprężają psychicznie, uspokajają, ułatwiają spojrzenie na własne kłopoty z pewnego dystansu i odkrycie, że często drażnią nas sprawy niewarte większej uwagi.
Zachęcamy wszystkich do systematycznych spacerów na świeżym powietrzu! Spacery takie usprawnią pracę układu sercowo-naczyniowego, poprawiają wentylację płuc, uregulują przemianę materii i zahartują.
Zachęcamy wszystkich do systematycznych spacerów na świeżym powietrzu! Spacery takie usprawnią pracę układu sercowo-naczyniowego, poprawiają wentylację płuc, uregulują przemianę materii i zahartują.
Jak zacząć?
Najlepiej zacząć od jednego spaceru dziennie, po równej drodze, na dystansie 1–1,5 km w ciągu 20 minut. Co pół kilometra można 2–3 minuty odpocząć. W czasie marszu w zasadzie nie powinno się rozmawiać, bo rozmowa utrudnia prawidłowe oddychanie.Następnie warto wprowadzić dłuższe, 40-minutowe spacery, na początek raz w tygodniu, potem co trzeci dzień. Z czasem można sobie pozwolić na bardziej forsowny, szybki marsz w trudniejszym terenie. Poprawi to samopoczucie i huśtawkę ciśnienia w jesienne popołudnia. Mylą się ci, którzy sądzą, że chodzenie niewiele im pomoże. Chód jest naturalną, najbezpieczniejszą i najbardziej uniwersalną formą ruchu. Poprawia sylwetkę, obniża poziom cholesterolu i ciśnienie krwi, spowalnia procesy osteoporozy, poprawia kondycję mięśni i nóg (także po urazach), mamy swobodniejszy oddech, lepsze samopoczucie i sen.
W sumie to aż dziwne, że ludzie całkiem zapomnieli o tym jak zdrowe są zwykłe spacery. Kiedyś obserwowałam mnóstwo spacerowiczów chodzących aż do późnych godzin wieczornych. Dziś nawet z psami niewiele osób chodzi. Wszyscy chyba pod telewizorami siedzą albo grają w sieci. Smutne!
OdpowiedzUsuńPiętnaście minut codziennego spaceru to absolutna podstawa zdrowia! I nie zastąpi tego podróż do pracy. Dlaczego? Bo to zwykle spacer w smogu, w spalinach, wśród tysięcy samochodów. Na spacer trzeba pójść do parku, w boczne, niezatrute uliczki a najlepiej do lasu. Nawet jesienią czy zimą. Spacer to zachowanie sprawności, relaks i podniesienie odporności.
OdpowiedzUsuńOczywiście jeszcze lepsze są szybkie, długie marsze. Ale nie każdy ma to ochotę i siłę. Nie sposób tu nie wspomnieć o Proargi 9 plus, który sprawia, że chęć spacerowania rośnie a zmęczenie marszem maleje. Wypróbowałem to nie raz na sobie. Oczywiście nie każdy tego potrzebuje by być aktywnym fizycznie ale z pewnością nie zaszkodzi :)